poniedziałek, 16 grudnia 2013

Urodzinkowo

To już dwa lata...Dwa lata temu pierwszy raz tuliłam w ramionach mojego malutkiego synka:)Teraz obserwuję jak się codziennie zmienia, usamodzielnia, cieszy drobnostkami.
Wczoraj, w Sieradzu w gronie dziadków i prababć świętowaliśmy drugie urodziny Robercika. Byli goście, tort z dwiema świeczkami i prezent (muszę nadmienić, że prezent w postaci jeżdżącej kolejki cieszył się większym zainteresowaniem dziadka i taty niż samego obdarowanego). Prababcia przygotowała dla Roberta specjalne ciasto z jabłuszkiem, które babcia pięknie przyozdobiła kolorowymi biedroneczkami i kwiatuszkami:)


W niedzielę czeka nas następna tura świętowania Robercikowych urodzin, tym razem u nas w mieszkanku. A ja cały czas zastanawiam się jaki tort przygotować...



sobota, 14 grudnia 2013

Jeszcze nie Nowy Rok, a już zmiany

Witam w nowej odsłonie,

przyznaję, nie jestem zdyscyplinowaną blogerką,  nie do końca miałam pomysł na prowadzenie bloga. Ostatnimi czasy wiele się w moim życiu zmienia, mam nowe przemyślenia, codziennie obserwuję jaki ulotny jest czas i chciałabym zatrzymać w garści wiele chwil, które wiem, że się nie powtórzą. Zacznę zatem od tej WAŻNEJ ostatnio dla mnie wiadomości.

JESTEM W CIAŻY. Będę podwójną mamą:)Oto dowód (nasza maleńka Kruszyna na USG w 13 tyg. ciąży i rodzinne zdjęcie z testem ciążowym, wykonanym w dniu zrobienia testu:)Są już podejrzenia co do płci, ale nie chcę jeszcze zapeszać;)




Minął już pierwszy trymestr. Mogę zatem choć lekko odetchnąć z ulgą, bo mdłości i zawroty głowy mam już za sobą, a ryzyko poronienia też znacznie spadło. O ciąży dowiedzieliśmy się 15.10.2013 r. Początki nie były łatwe. Tydzień spędziłam w szpitalu i najadłam się tyle strachu co chyba nigdy w życiu. Nie chcę jednak o tym, bo chcę teraz skupiać się na tym co pozytywne, a tego jest w moim życiu naprawdę bardzo dużo. Zmiana nazwy bloga sugeruje w jakim chcę iść kierunku. Tak się ostatnio zastanawiałam ile jest w moim życiu pięknych, niepowtarzalnych chwil, ile z nich nie jestem w stanie zatrzymać w jakże ulotnej pamięci. Chciałabym pamiętać wiele chwil z okresu ciąży, pierwszych razów Roberta, ważne wydarzenia z jego życia. Wciąż nie mogę uwierzyć, że za chwilę będzie miał dwa latka, niedawno był przecież rozkosznym bobasem. Mamy co prawda zdjęcia i trochę filmów video, ale i tak czuję, że to wszystko za mało. Chyba przez ciążę zrobiłam się bardziej sentymentalna;) Postanowiłam, że coś z tym zrobię, stąd pomysł na swego rodzaju pamiętnik, w którym będę zapisywać to co dla mnie ważne. Bardzo lubię fotografować, więc dodatkowo mam nadzieję zmobilizować się do robienia większej ilości zdjęć. Zatem ruszamy:)

Pozdrawiamy całą CZwÓrKą!