poniedziałek, 16 grudnia 2013

Urodzinkowo

To już dwa lata...Dwa lata temu pierwszy raz tuliłam w ramionach mojego malutkiego synka:)Teraz obserwuję jak się codziennie zmienia, usamodzielnia, cieszy drobnostkami.
Wczoraj, w Sieradzu w gronie dziadków i prababć świętowaliśmy drugie urodziny Robercika. Byli goście, tort z dwiema świeczkami i prezent (muszę nadmienić, że prezent w postaci jeżdżącej kolejki cieszył się większym zainteresowaniem dziadka i taty niż samego obdarowanego). Prababcia przygotowała dla Roberta specjalne ciasto z jabłuszkiem, które babcia pięknie przyozdobiła kolorowymi biedroneczkami i kwiatuszkami:)


W niedzielę czeka nas następna tura świętowania Robercikowych urodzin, tym razem u nas w mieszkanku. A ja cały czas zastanawiam się jaki tort przygotować...



2 komentarze:

  1. Jak ten czas leci, jeszcze tak niedawno, jakby wczoraj Robercik pochylał główkę nad 1 świeczką na torciku, a tu już mamy 2 letniego przystojniaka pod krawatem, Jestem najbardziej dumną babcią na świecie! M. O>i B.R.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne przyjęcie. Jeszcze raz najlepsze życzenia dla Robercika i dla Waszej rodzinki. czekam na nowe wpisy:)

    OdpowiedzUsuń