poniedziałek, 4 lutego 2013

Bruschetta po mojemu

Jakoś tak spontanicznie zrobiło się ostatnio w moim życiu. Wczoraj owa spontaniczność ujawniła się w kulinariach. Wieczorem, po całym dniu wyzwań wszelakich postanowiłam dogodzić swojemu podniebieniu. Zaplanowałam całkiem zwyczajną kolacyjkę: chleb z serkiem żółtym + pomidorki koktajlowe.  Otwieram lodówkę, błądzę wzrokiem po kolejnych piętrach maszyny chłodzącej… Nie ma żółtego sera! Winowajca: MĄŻ. Okazało się, że kiedy ja łykałam wiedzę na studiach podyplomowych, On łykał kanapki z serkiem żółtym. Co tu począć?? No właśnie… tak rodzi się kreatywność!!


Kanapki z oliwą, czosnkiem, bazylią, do tego pomidorki koktajlowe

Pomysł jak się pojawił tak zniknął w czeluściach żołądka. Winowajca też został poczęstowany.  Dziś postanowiłam nadać przepisowi nieco bardziej włoskiego charakteru. Pierwszy raz w życiu wypiekałam chleb: w dodatku włoski. Pokusiłam się o samodzielne upieczenie ciabatty. Poniżej efekty pracy oraz przepis na ciabattę:





 CIABATTA - czyli włoski biały chleb

Składniki:

  • 950 g mąki pszennej (typ 550)
  • 1 op. (42 g) świeżych drożdży
  • 500 ml letniej wody
  • 5 łyżek letniego mleka
  • 1 łyżka oliwy 
  • 1 płaska łyżeczka soli
 .
Ciasto: mąkę wsypać do miski. Zrobić pośrodku zagłębienie i wkruszyć drożdże, wlać nieco wody. Delikatnie wymieszać widelcem. Zostawić do wyrośnięcia na 10 min. Dodać mleko, oliwę, sól i resztę wody. Mikserem z końcówkami do wyrabiania ciasta (pierwszy raz stosowałam ten wynalazek:) w ciągu 5 min. wyrobić gładkie ciasto - mikser nastawić najpierw na krótko na najniższe, potem na najwyższe obroty. Ciasto przykryć zostawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, poczekać aż wyraźnie zwiększy objętość. Wyrośnięte ciasto lekko posypać mąką, wyjąć z miski i krótko zagnieść na posypanej mąką stolnicy. Ciasto przykryć i ponownie odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Niechaj 2-krotnie zwiększy objętość. Na posypanej mąką stolnicy podzielić ciasto na 4 porcje. Każdą część rozwałkować na prostokąt (najlepiej 25 x10 - zrobiłam szersze  i wyszły bardzo płaskie), położyć na osobne kawałki posypanego mąką papieru do pieczenia, uformować palcami zagłębienia. Zostawić chlebki, przykryte ściereczką na 90 min. Piekarnik rozgrzewać przez 15 min do temp 200C (termoobieg). Wyłożyć blachy papierem do pieczenia. Przełożyć chlebki na blachy ostrożnie odwracając je wraz z papierami na drugą stronę. Zdjąć papiery i włożyć do nagrzanego piekarnika. Piec 25-30 min. Podczas pierwszych 10 min 3 razy posmarować wodą. Po upieczeniu ostudzić.



Chlebki pokroiłam, posmarowałam oliwą z oliwek, posypałam suszonym czosnkiem i bazylią. Najlepiej smakują na ciepło, wiec na bieżąco podpiekałam w tosterze. Zagryzałam pomidorkami koktajlowymi. Pychota!

p.s. w oryginalnej wersji bruschettę zapieka się z mozzarellą i pomidorkami. Spróbuję następnym razem!

Życzę wszystkim smacznego!!!

5 komentarzy:

  1. Wspaniały przepis. Koniecznie muszę spisać do wypróbowania. Widziałam już wczoraj ten nowy wpis ale nie miałam sił napisać komentarza. Leżymy w łóżkach i kurujemy się bo bal dał nam nieźle w kość. Wyglądamy jak mumie powijani pieluchami bo bolą nas gardła. Na szczęście gorączka już przeszła i Dominika ucho też nie boli.
    Paczuszkę dla Ciebie mam przygotowaną do wysyłki. Poproszę męża żeby wysłał bo ja jeszcze nie wyjściowa z tym zapaleniem spojówek.
    Pozdrawiam Was serdecznie. Cieszę się, że mogę tu zaglądać i życzę Wam dużo zdrówka.
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  2. W ustawieniach tam gdzie masz komentarze usuń sobie weryfikację obrazkową przy dodawaniu komentarzy. To ułatwi dodawanie komentarzy.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj biedaki! Życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia! Oby wygnało te wszystkie choróbska hen daleko. Z książeczkami nie ma pośpiechu, wykurujcie się spokojnie.

      Dziękuje Ci za pozytywne komentarze!Jeśli chodzi o weryfikację obrazkową to już poprawiłam.

      Usuń
  3. kocham Ciabattę! z oliwą najbardziej :-) tylko ja podgrzewam ciabattę tak żeby była chrupiąca no i do oliwy dodaję mieszankę ziołową :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też zasmakowałam w tym pieczywku. jak piekłam wyszły mi 4 chlebki, 3 zamroziłam, ale długo nie pobyły w zamrażalniku. kilka kawałków podpiekłam w tosterze i były przepyszne:)co wchodzi w skład Twojej mieszanki ziołowej?pozdrawiam

      Usuń